Wstęp

Żołnierze polscy w obcych mundurach walczyli na wszystkich frontach I wojny światowej. W obcych armiach tworzyli własne wojsko – legiony, które miały przywrócić upragnioną, niepodległą Polskę. To młode państwo, jeszcze nieokrzepłe, bronili przed sowiecką nawałą. Zaledwie dwie dekady po tych wydarzeniach przyszło im walczyć na wszystkich frontach II wojny światowej. Bronili Ojczyzny po napaści Niemiec i Związku Radzieckiego, walczyli w partyzantce, strzegli nieba nad Anglią, bili się na pustyni, wzbudzili podziw świata zdobywając Monte Cassino, ze wschodu i zachodu rozbijali wojska hitlerowskie.

Uczestnictwo Gojdziów w powyższych bataliach jest dobrym przykładem ilustrującym przebieg tych wydarzeń. Dlatego też niniejsze opracowanie stanowi formę opisową przedstawiającą udział Gojdziów w kampaniach wojennych II wojny światowej na historycznym tle tego okresu w dziejach Polski. Za podstawę opracowania posłużyły dokumenty pozyskane z instytucji i urzędów zajmujących się tą problematyką, nadesłane przez członków rodziny dokumenty, ankiety i relacje oraz zapisy zaczerpnięte z ogólnie dostępnych publikacji. Najmniejszą zawartość, z całą pewnością nie pełną, stanowią informacje o udziale Gojdziów w I wojnie światowej. Temat ten nie jest przedmiotem niniejszej pracy. Znacznie obszerniejsze dane dotyczą uczestnictwa dwudziestu czterech Gojdziów w działaniach bojowych II wojny światowej i piętnastu osób, którzy byli więzieni lub zesłani.

Duża część materiałów źródłowych wykorzystana przy opracowaniu, dopiero od kilku lat udostępniana jest do wglądu. Przez dziesięciolecia dokumenty te oznakowane ścisłymi klauzulami, zalegały skryte w archiwach rosyjskich. Takimi są materiały Zarządu NKWD ZSRR ds. Jeńców Wojennych z lat 1939 – 1941 skopiowane przez polską Wojskową Komisję Archiwalną w Centrum Przechowywania Zbiorów Historyczno – Dokumentalnych w Moskwie i obecnie stanowiącą Kolekcję Akt z Archiwów Rosyjskich w Centralnym Archiwum Wojskowym w Warszawie – Rembertowie. Najważniejsze w zbiorze są alfabetycznie ułożone kartoteki ewidencyjne zawierające karty żołnierzy Wojska Polskiego, którzy po 17.09.1939 r. trafili do utworzonych przez Rosjan obozów jenieckich. Karty te są istotnym źródłem informacji, zawierają one takie dane jak; nazwisko i imię jeńca, imię ojca, rok i miejsce urodzenia, stopień wojskowy i jednostkę, zawód, miejsce zamieszkania w chwili wybuchu wojny, datę i miejsce wzięcia do niewoli. Zazwyczaj odnotowano w nich także nazwy kolejnych obozów, w których dana osoba przebywała oraz inne cenne wiadomości. Dzięki tym dokumentom udało się odnaleźć informacje o pięciu Gojdziach, którzy po Kampanii Wrześniowej 1939 r. zaznali poniewierki w sowieckich łagrach, niestety los jednego z nich nadal nie jest znany.

Dzieje pięciu Gojdziów, którzy po Kampanii Wrześniowej wzięci zostali do niewoli niemieckiej można prześledzić na podstawie dokumentacji obozowej oraz oryginalnych wykazów jeńców sporządzonych przez władze niemieckie i przekazanych do Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach – Opolu. Muzeum uprawnione jest do wystawiania odpowiednich zaświadczeń. Wykazy ułożone są według list jeńców przewożonych do poszczególnych obozów. Spisy dotyczą niemal wszystkich jeńców niestety nie jest to pełny wykaz. Dla uzyskania pełnej informacji o Gojdziach, którzy po walkach września 1939 r. dostali się do niewoli niemieckiej należy poczekać do czasu zestawienia alfabetycznego wszystkich list lub znać nazwę i numer obozu jenieckiego, w którym żołnierz był przetrzymywany. Dużą pomocą w tym zakresie są dokumenty będące w posiadaniu Polskiego i Międzynarodowego Czerwonego Krzyża.

Pozostałą część stanowią zaświadczenia i akta personalne wystawione przez uprawnione do tego instytucje zarówno w Polsce jak i w Wielkiej Brytanii. Informują one, poza podstawowymi danymi personalnymi, o przebiegu służby w jednostkach wojskowych, udziałach w operacjach wojennych lub nadanych odznaczeniach.

Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii, posiada alfabetyczną kartotekę wszystkich żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, w tym trzech Gojdziów. Otrzymane zaświadczenia oraz akta personalne bardzo szczegółowo informują o przebiegu służby. Znajdują się tam także zapisy dotyczące zdarzeń, które nastąpiły po wybuchu wojny i poprzedzały wstąpienie do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Jest to wspaniały chronologiczny zapis pozwalający bardzo precyzyjnie ustalić wszystkie aspekty historii żołnierza od początku do zakończenia wojny. Dokumenty tej formacji wojskowej zgromadzone są także w Instytucie Polskim i Muzeum Sikorskiego w Londynie posiadającym w swych zasobach m.in. dzienniki personalne, akta osobowe jak i kroniki działań jednostek bojowych. Z tych źródeł udało się pozyskać kopie dokumentów, w których wymieniani są poszczególni Gojdziowie.

Podobne zaświadczenia, i akta personalne, lecz znacznie uboższe w informacje o przebiegu służby w Armii Polskiej (tzw. Ludowej), i w niewielkim stopniu o udziale w Kampanii Wrześniowej uzyskano z Centralnego Archiwum Wojskowego w Warszawie. Niezwykle cenne są akta personalne oficerów oraz dokumenty bojowe Armii Polskiej we wrześniu 1939 r. oraz 1 i 2 Armii Wojska Polskiego. Niestety większość dokumentów z Kampanii Wrześniowej uległa zniszczeniu w trakcie działań wojennych, dlatego też zapewne nigdy nie uda się ustalić faktycznej liczby Gojdziów biorących udział w Wojnie Obronnej 1939. Uzyskane informacje ze wszystkich źródeł, mówią o siedemnastu Gojdziach – żołnierzach września 1939 r. Poszukiwania żołnierzy Wojska Polskiego (Ludowego) utrudnia brak kartoteki alfabetycznej wszystkich biorących udział w działaniach wojennych. Dlatego odnalezienie poszczególnych osób i ustalenie, w jakich walkach brali udział, w ogromie zgromadzonego materiału, jest praktycznie niewykonalne bez dokładnej wiedzy o jednostce i dacie rozpoczęcia służby. Odnalezione materiały pozwoliły potwierdzić udział sześciu Gojdziów w działaniach bojowych 1 lub 2 Armii Wojska Polskiego. Należy mieć nadzieję, że w niedalekiej przyszłości kartoteka alfabetyczna zostanie sporządzona, co pozwoli na uzupełnienie niewątpliwych braków. Poświadczone i kompletne kserokopie całości dokumentów potwierdzających udział w działaniach wojennych można otrzymać z archiwum Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych w Warszawie pod warunkiem, że osoba była członkiem organizacji kombatanckiej. Akta z tego źródła dotyczą czterech Gojdziów. Potwierdzają udział trzech Gojdziów, spośród sześciu, działających w konspiracji lub partyzantce.

Innym cennym materiałem badawczym są nadesłane ankiety, dokumenty, własnoręcznie napisane życiorysy i relacje uzyskane od członków rodziny Gojdź. Zawierają one m.in. dane o czterech Gojdziach, którzy walczyli we wrześniu 1939 r., co, do których brak jest dokumentów urzędowych. Stanowią one jednak niezwykłe źródło informacji o dziejach rodziny.

Ostatnia grupa dokumentów posłużyła do opracowania represji stalinowskich w stosunku do członków rodziny w trakcie i po zakończeniu wojny. Uzyskane zostały z archiwów Ministerstw Spraw Wewnętrznych rosyjskich, ukraińskich, białoruskich i polskich oraz wykazów osób deportowanych sporządzonych w latach wojny przez polskie służby wojskowe i cywilne. Większość dokumentów dotyczących represji na obywatelach polskich, w tym także Gojdziach, gromadzi się obecnie i częściowo publikuje w „Indeksie Represjonowanych” stworzonym przez środowisko Ośrodka KARTA w Warszawie. Dane z powyższych źródeł pochodzące z wyroków sądów sowieckich w latach czterdziestych i pięćdziesiątych dotyczą piętnaściorga Gojdziów wywiezionych na Sybir lub do Kazachstanu, dwóch przetrzymywanych w więzieniach ZSRR oraz jednego z wyroku sądu PRL skazanego i przetrzymywanego w więzieniach w Polsce.

Dla uzupełnienia całości przedstawiono relacje współtowarzyszy, z którymi przebywali Gojdziowie na zesłaniu, w obozach jenieckich lub na polach walk oraz zapisy działań poszczególnych jednostek wojskowych szeroko opisywanych w publikacjach lub kronikach pułkowych. Zestawienie wszystkich wymienionych danych pozwoliły na dość dokładne odtworzenie pobytów w niewoli i więzieniach, szlaków bojowych poszczególnych Gojdziów i ich bezpośredniego udziału w konkretnych operacjach wojennych. W niektórych przypadkach możliwe było dokonanie bardzo precyzyjnych ustaleń, gdyż byli oni w tych publikacjach imiennie wymieniani. Sytuacja taka dotyczy zwłaszcza czterech oficerów ppor. Wiktora Gojdzia, chor. lot. Stanisława Gojdzia, ppor. Kazimierza Gojdzia, członka konspiracyjnego Związku Walki Zbrojnej pchor. Stanisława Gojdzia, a także zesłańców sap. Bolesława Gojdzia, Mikołaja Gojdzia i ich rodzin oraz działających w konspiracji Marianny Gojdź i por. rez. dr Michała Gojdzia. Kilku z nich występuje w wielu dokumentach zwłaszcza wówczas, gdy podobnie jak Bolesław Gojdź – żołnierz września 1939 r., jeniec w sowieckich łagrach, żołnierz armii gen. Andersa, po wojnie zesłany wraz z rodziną na Syberię – byli kilkakrotnie represjonowani i walczyli w kilku kampaniach.

Losy tych osób nie są ukazane w jednym ciągłym zapisie biograficznym, lecz w zestawieniu z konkretnymi opisami poszczególnych wydarzeń z czasów wojny. Tak, więc wspomniany Bolesław Gojdź odnotowany jest w trzech tematach rozdziału drugiego; W Kampanii Wrześniowej 1939 r.; W niewoli sowieckiej; W Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie oraz w rozdziale trzecim: W syberyjskich łagrach i na zesłaniu po wojnie. Takie ujęcie może powodować pewne komplikacje w czytelności dziejów poszczególnych osób, dlatego w tekście, z powodu powtarzających się imion[1], przy występujących Gojdziach po raz pierwszy, podawane jest imię ojca, a w trzech przypadkach także matki. Cała praca zakończona jest możliwie precyzyjnymi biogramami, umożliwiającymi m.in. poznanie danych osobowych. Wszyscy z wymienionych osób to bracia, dalsi lub bliżsi kuzyni, ze sobą rodzinnie spokrewnieni i stanowią część nowogródzkiej gałęzi rodu Gojdziów. Uwzględniono również ich żony. Informacje o bezpośrednich powiązaniach nie są podawane, gdyż nie są one istotą problemu poruszanego w tej książce.

Dla pełniejszego przedstawienia całości zagadnienia oraz ukazania ówczesnej sytuacji, w której przyszło Gojdziom często podejmować życiowe decyzje, opisane zostało tło historyczne zaczerpnięte z wielu publikacji o historii powszechnej Polski. Takie rozwiązanie przyjęte zostało w celu przybliżenia lub przypomnienia tej części współczesnej historii Polski, starszym czytelnikom, którzy ją poznawali wcześniej, w nieco innym odbiegającym od prawdy wydaniu lub w ten właśnie sposób wydarzenia te mogą sobie przypomnieć i utrwalić. Jednak podstawową przyczyną, dla której losy poszczególnych Gojdziów przedstawione są na tle historii Polski jest próba dotarcia do ludzi młodych. Ten uniwersalny sposób przedstawienia historii Polski może posłużyć czytelnikom niezwiązanym z familią Gojdź do przedstawienia historii własnych rodzin. Ewentualna inspiracja skorzystania z tego wzorca byłaby niewątpliwym sukcesem tej pracy. Nie ulega wątpliwości, że najlepszym sposobem na zdobycie wiedzy o historii własnego kraju jest poznanie historii członków własnej rodziny. Zwłaszcza tych, którzy w powstawaniu tej historii współuczestniczyli i dla Ojczyzny się zasłużyli.

Z pewnością większość czytelników tego opracowania będzie związanych z rodziną Gojdź, także młodych, którzy dopiero zaczną poznawać historię opisywanego okresu. Dlatego dumni z Gojdziów, którzy gdy przyszła potrzeba, sprawdzili się w najtrudniejszych wyzwaniach, w ekstremalnych warunkach, możemy jednocześnie być dumni z naszej Ojczyzny, bo ich dzieje splotły się trwale ze sobą. Pamięć o Gojdziach – żołnierzach, więźniach, zesłańcach – jest naszym obowiązkiem, ponieważ oni wszyscy, poprzez swoją życiową postawę zasłużyli sobie na to, aby o nich pamiętać, ich czyny zapisać i brać z nich wzór. W najbardziej dramatycznych momentach, gdy brakowało już nadziei, stawali mężnie nie popadając w rozpacz i zwątpienie, a często były to chwile, które dzisiaj nie sposób sobie nawet wyobrazić. Ich przykład w naszych codziennych trudnościach powinien być dla nas pokrzepieniem.

I w tym właśnie celu powstała niniejsza książka.

Mirosław Gojdź 

 

Starym ojców naszych szlakiem

przez krew idziem ku wolności,

z dawną pieśnią, dawnym znakiem,

my – żołnierze sercem prości,

silni wiarą i nadzieją,

że tam, kędyś świty dnieją.

(…)

Zamarzyły nam się czyny

spod Grochowa – Ostrołęki –

krwawych ojców – krwawe syny,

zapragnęlim świeżej męki,

bowiem w grobie kości stare

wciąż wołały: „Exoriare”.

(…)

Starym ojców naszych szlakiem

przez krew idziem ku wolności,

z dawną pieśnią, dawnym znakiem

na śmiertelne idziem gody,

by z krwi naszej życie wzięła

Ta – co jeszcze nie zginęła.

Józef Mączka „Legiony” (fragmenty).

 

[1] W każdym pokoleniu Gojdziów regułą było nadawanie imienia Józef lub Jan jednemu z synów. Dlatego, takimi imionami posługiwało się najwięcej męskich członków tej rodziny. Wielokrotnie, taka sytuacja powodowała szereg komplikacji związanych z odgadnięciem, do której gałęzi rodu Gojdziów należy dany Józef syn Józefa, a często wnuk Józefa. Dotyczyło to nawet bliskich kuzynów mieszkających w tej samej miejscowości. Wówczas imię i nazwisko matki rozstrzygało ten dylemat. W pracy tej występuje pięciu Józefów Gojdziów, z tego trzech było synami Józefów oraz pięciu Janów Gojdziów, z tego dwóch było synami Janów.

Czytaj książkę (link): https://s3.amazonaws.com/online.issuhub.com/epmn/3tc6/index.html?pageIndex=1&fbclid=IwAR2gAI77kF8MwxlW9hlL01RiKzJojS4faJEoJRj7V879sU0SGkswJzubqww#.X3-tNfnWI6A.facebook 

Pobierz książkę poniżej:

STARYM OJCÓW NASZYCH SZLAKIEM M. Gojdź, wydanie II